Traktat UE: Economiesuisse i Stowarzyszenie Pracodawców wzywają do „oszczędnego wdrażania” prawa szwajcarskiego


Ale to było szybkie. Nowa umowa konstytucyjna między Szwajcarią a Unią Europejską liczy około 800 stron. Obywatele, politycy i stowarzyszenia znają zawartość tego obszernego pakietu dopiero od czterech tygodni. Kompleksowa ocena wszystkich zagrożeń i skutków ubocznych jest trudna do przeprowadzenia w tak krótkim czasie. Jednak dla Economiesuisse i Szwajcarskiego Stowarzyszenia Pracodawców (SAV) jedno jest już jasne: ta umowa jest konieczna.
NZZ.ch wymaga JavaScript do ważnych funkcji. Twoja przeglądarka lub blokada reklam obecnie to uniemożliwia.
Proszę zmienić ustawienia.
Tuż przed rozpoczęciem letnich wakacji, liderzy dwóch organizacji parasolowych zabrali głos w piątek, podkreślając, że „środowisko biznesowe” popiera pakiet. Christoph Mäder, prezes Economiesuisse, określił to jako „wstępne stanowisko”. Nie stanowi to jeszcze ostatecznego werdyktu, zwłaszcza że obrady parlamentarne nad wdrożeniem porozumień do prawa szwajcarskiego wciąż trwają.
Mäder powiedział: „Stabilne i przyszłościowe relacje z UE stały się jeszcze ważniejsze dla szwajcarskich firm”. Odnosząc się do sporu taryfowego z USA, dodał, że ostatnie miesiące pokazały, że nie można brać za pewnik rzetelnych i opartych na zasadach relacji. Severin Moser, prezes Szwajcarskiego Stowarzyszenia Pracodawców, zgodził się z tym, opisując Traktat UE jako solidną podstawę stabilizacji i dalszego rozwoju stosunków dwustronnych.
Głównym celem wydarzenia było prawdopodobnie zademonstrowanie jedności. Kwestia, na ile zjednoczona jest „gospodarka”, pozostaje otwarta. Oprócz Economiesuisse i SAV, w Szwajcarii istnieje kilka innych grup i stowarzyszeń, które również uważają się za część „gospodarki”. Należą do nich w szczególności Stowarzyszenie Handlowe (Trade Association), organizacja parasolowa dla MŚP. Porozumienie jest uważane za bardziej kontrowersyjne wśród jego członków. Stowarzyszenie Handlowe planuje zatem podjąć decyzję pod koniec października, po szerokich konsultacjach z członkami.
Kontrowersyjny 14. taktFakt, że Economiesuisse i Szwajcarskie Federalne Stowarzyszenie Pracodawców Szwajcarskich (SAV) popierają pakiet UE, nie jest niczym zaskakującym; nigdy nie było co do tego wątpliwości. Jednak oba stowarzyszenia wiążą swoją aprobatę z postulatami. Obecnie konieczne jest „sprawne i przyjazne dla biznesu” wdrożenie umowy do prawa szwajcarskiego. Celem musi być zapewnienie zarówno optymalnego dostępu do rynku UE, jak i atrakcyjnych warunków ramowych dla Szwajcarii jako lokalizacji dla biznesu.
Kolejny postulat: zasady elastycznego rynku pracy muszą zostać utrzymane. Pojawia się jednak konflikt ze związkami zawodowymi. Podczas gdy związek pracodawców nadal popiera 13 „środków polityki wewnętrznej na rzecz ochrony płac”, uzgodnionych przez partnerów społecznych w marcu, Rada Federalna, że tak powiem, odrzuciła to porozumienie i przedłożyła do konsultacji dodatkowy środek. Ten środek jest dość istotny.
Czternasty środek przewiduje lepszą ochronę przed zwolnieniami dla przedstawicieli pracowników. Co dokładnie ma to wspólnego z ochroną płac, pozostaje tajemnicą. Jeśli cokolwiek jest chronione, to nie płace, a raczej członkowie związków zawodowych. Związek Pracodawców odrzuca ten środek jako nieistotny, zwłaszcza że nie ma on bezpośredniego związku z utrzymaniem poziomu ochrony płac, jak wyjaśnił Roland Müller, dyrektor SAV.
W związku z tym nie ma porozumienia między partnerami społecznymi w sprawie tego środka ochrony przed zwolnieniami. Niemniej jednak dotarł on do etapu konsultacji. Teraz pozostaje pytanie, która strona zwycięży. Pierre-Yves Maillard, przewodniczący Konfederacji Związków Zawodowych, jak dotąd umiejętnie przekonywał związki zawodowe do głosowania za pakietem traktatowym UE, ponosząc wysokie koszty. Wszystko to doprowadziło do coraz większej biurokracji rynku pracy w Szwajcarii.
Ochrona przed zwolnieniem członków zarządu fundacji funduszy emerytalnychNie jest jasne, ile osób skorzystałoby z ulepszonej ochrony przed zwolnieniami. Trwają dochodzenia, wyjaśnił Müller. Szacunki wahają się od kilku tysięcy do 30 000. Rozpiętość ta wynika z dużej liczby osób wymienionych w ustawie. Dotyczy to nie tylko wybranych przedstawicieli pracowników, ale także powierników funduszy emerytalnych i kadry kierowniczej w sektorach, w których obowiązują powszechnie obowiązujące układy zbiorowe pracy.
Brzmi to skomplikowanie – i prawdopodobnie takie jest. Zbliżający się spór między partnerami społecznymi o ochronę przed zwolnieniami dla członków związków zawodowych jest z pewnością kolejnym dowodem na to, że elastyczny rynek pracy, niegdyś atut lokalizacyjny Szwajcarii, coraz bardziej grozi usztywnieniem w miarę zbliżania się Szwajcarii do UE. Czy Traktat UE zostanie jednak płynnie wdrożony do prawa szwajcarskiego, czego domagają się Economiesuisse i Szwajcarski Związek Pracodawców (SAV), pozostaje kwestią otwartą.
nzz.ch